czwartek, 2 marca 2017

***
"To on...", pomyślała El, wracając do domu wyjątkowo spiesznym krokiem. "Ten chłopak z fontanny".
Zanim zasnęła, nie mogła przestać o nim myśleć. Od tamtego niezapomnianego, pierwszego starcia zaszło kilka widocznych zmian. Był inaczej ubrany, siedział na ławce, wyglądał jakby wcale nie oszalał, a samopoczucie chyba tym razem mu dopisywało.
El leżała w swoim łóżku pod oknem rozmyślając, a kiedy przyszedł sen, znowu zobaczyła dlugowłosego nieznajomego.

***
Anioł przypomniał sobie, po co udał się na plac starego Zielonogórza. Było już tak pusto i ciemno, że paliły się tylko latarnie miejskie. Uznał, że to dobra pora na kąpiel, zastanawiał się jednak, co to za postać, która tak nagle częła uciekać na jego widok. Nie bez powodu jej postawa tkwiła wciąż w głowie czystego sercem. Nie potrafił sobie jednak tego wyjaśnić. Rozebrał się prawie do naga i wszedł do basenu fontanny. Dostał od przyjaciółki gesty płyn w butelce z plastiku zwany "żelem pod prysznic" - stwierdził, że użycie jego do wymycia własnego ciała jest zdecydowanie dobrym pomysłem i pochwalił w myśli ten jakże przyjemny i praktyczny wynalazek człowieka. ☺
Zmęczenie dopadło go zaraz po kąpieli, ale postanowił usilnie wrócić do budynku w lesie. Tak też zrobił, myśli nie pozwoliły mu przejmować się niebezpieczeństwami nocy w mieście. Myślał też o Ronnie. Zdecydowanie podobały mu się jego własne myśli.

***
Świt w lesie to zjawisko niepowtarzalne jak nigdzie indziej. Można je przespać, ale kiedy jest się przytomnym, można przeżyć coś niesamowitego...
Rosa skraplająca leśne listki, mech oraz kory drzew, wilgotne i aromatyczne - budzą do życia wyższe wewnętrzne istnienia...
Matki pragnące wychowania rusałek, celowo pozostawiały nocą przedmioty bliskie ich sercu oraz ich organiczne odpowiedniki na mchu, tak by światło księżyca mogło stworzyć, a potem rosa, ożywić specjalnie dla nich - małe, czarodziejskie istotki... Proces ten nigdy nie miał swojego limitu w czasie i obowiązywać będzie zawsze, jeśli tylko szczera osoba, która pragnie zjednać się z naturą, wierzy w jej siły i moc stwórczą.